SZPITALNE UPIORY
Na salę chorych sen nie przychodzi
chociaż zagląda ciemność.
W ciemności budzą się upiory
charczącym kaszlem
zapluwającym zlew krwistą flegmą
bo nie ma spluwaczki.
Na pierwszym łóżku fekalia
tańczą po prześcieradle
znacząc swe kroki brązowymi plamami
a mocz zamiast do "kaczki"
trafia na podłogę.
Smród złość roznosi po sali,
więc o drugiej w nocy
zapala się światło i jakiś głos mówi,
że z moczem to trzeba do pielęgniarki
i to z rannym, a nie nocnym.
Ten od moczu nie słucha -
jest pełnosprawny
a jego sikanie zdrowe, a nie ranne
tylko zbyt swobodnie się puszcza...
Następne łoże jest łożem boleści,
zawałowy ból wierci dziurę w brzuchu
maskując się pod woreczkiem żółciowym
podłoga drży (dziesięć w skali Richtera)
gdy nad nią się toczy walka ze śmiercią.
Leżący pod oknem
z głową nakrytą prześcieradłem
od upiorów się dystansuje
bielutkim parawanem...
nie grozi mu bezsenność
ciszą swego jestestwa
chociaż zagląda ciemność.
W ciemności budzą się upiory
charczącym kaszlem
zapluwającym zlew krwistą flegmą
bo nie ma spluwaczki.
Na pierwszym łóżku fekalia
tańczą po prześcieradle
znacząc swe kroki brązowymi plamami
a mocz zamiast do "kaczki"
trafia na podłogę.
Smród złość roznosi po sali,
więc o drugiej w nocy
zapala się światło i jakiś głos mówi,
że z moczem to trzeba do pielęgniarki
i to z rannym, a nie nocnym.
Ten od moczu nie słucha -
jest pełnosprawny
a jego sikanie zdrowe, a nie ranne
tylko zbyt swobodnie się puszcza...
Następne łoże jest łożem boleści,
zawałowy ból wierci dziurę w brzuchu
maskując się pod woreczkiem żółciowym
podłoga drży (dziesięć w skali Richtera)
gdy nad nią się toczy walka ze śmiercią.
Leżący pod oknem
z głową nakrytą prześcieradłem
od upiorów się dystansuje
bielutkim parawanem...
nie grozi mu bezsenność
ciszą swego jestestwa
My rating
Moja ocena
ciekawie napisaneporuszające trudny temat
Moja ocena
Sprawozdanie z dyżuru pielegniarki, we wspaniały sposób zapisane wierszemMoja ocena
wyraziste, przejmujące (czytam po pijaku i działa na mnie)My rating
Moja ocena
rewelacja....choć upiornie straszna.....Moja ocena
mocny tekstszpital przy ul. Dantego
piętro dziewiąte
można tam trafić bez skierowania...
Moja ocena
bolesne...realistyczne...ciąg dalszy tekstu...
straszy pozostałych przy życiu...widać upiór zadziałał i znowu zepsuł tekst, coś mam zły dzień dzisiaj...