PRZEZ SOCZEWKI CZASU ?
PRZEZ SOCZEWKI CZASU ?
Wystawione na wieczność
osypują się gwiazdy bezszelestnie
spopielają w pył
przez soczewki czasu
jak płaskorzeźby cieni
za rozszarpanymi brzegami horyzontu
I ty wsupłany w jestestwo
dogasasz niepospiesznie
spopielasz się w przyszłość
z poczuciem, że jeszcze jesteś
nim zdążysz ochłonąć z życia
I czasem tylko pytasz sam siebie
w dźwięczącej pustce
czy kiedyś ktoś powie… żeś był ?
dryfując chybotliwym płomieniem
ze świadomością łez
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 19 października '2O
Wystawione na wieczność
osypują się gwiazdy bezszelestnie
spopielają w pył
przez soczewki czasu
jak płaskorzeźby cieni
za rozszarpanymi brzegami horyzontu
I ty wsupłany w jestestwo
dogasasz niepospiesznie
spopielasz się w przyszłość
z poczuciem, że jeszcze jesteś
nim zdążysz ochłonąć z życia
I czasem tylko pytasz sam siebie
w dźwięczącej pustce
czy kiedyś ktoś powie… żeś był ?
dryfując chybotliwym płomieniem
ze świadomością łez
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 19 października '2O
KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ