Dziś rano

5.0/5 | 1


Kobieta codziennie karmi ptaki,
przychodzi na asfaltowe podwórko pomiędzy blokami,
gdzie kilka drzew, rabatka zamiast piaskownicy
i ciepłe latarnie o zmierzchu.
Gromady czarnych gawronów na białym pierzastym śniegu
i w koronach olch,
wyższych niż bloki z wielkiej płyty,
wyróżniają się zachłannością życia.
Pomiędzy gęstymi płatami śniegu,
najobfitszymi w przedwiosennym marcu,
prawie ciepłymi od krążących już soków,
kołują rozpostarte skrzydlate mewy,
głodne, zwinne, krzykliwe,
białe jak śnieg.

Magdalena Bartnik ©



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: