Kiedy ty odejdziesz...

autor:  Maciej Misiu
5.0/5 | 4


Kiedy ty odejdziesz
nie będzie wtedy i mnie
i tylko po nas pozostaną
krople deszczu dwie
niczym dwie łzy na pożegnanie

a kiedy to się stanie
nastąpi świata tego kres
nasze wszystkie kości całe
w marny się obrócą proch
i nie pożre ich zgłodniały pies

odejdzie nadzieja wraz z wiarą miłą
zamienią się w żalu wielki szloch
i tylko na zawsze miłość pozostanie
ona zachowa się i ocaleje jedyna
bo była nawet wtedy kiedy nic nie było

obok życia największym jest darem
ona nie liczy na zapomniane dni stare
zawsze radosna i taka zawsze niewinna
czasem zbyt dojrzała albo dziecinna
wiecznie młoda raduje pokolenia nowe

kiedy odejdzie serce ze złota
poproszę Lachesis na rozmowę
w cztery oczy i serca dwa
dlaczego zamiast strzec nici żywota
moim kłębkiem sobie gra



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: