Wojnie
Wojnie
A między nami znowu wojna. Armie
butami ryją ziemię naszej pieśni
i błękit nieba drapią dymów czarne
słupy. Pobocza toną w trupach rzeźnych
kwiatów nadziei — w tej walce nie bierze
się jeńców i nie ma zwycięzców. Tylko
stygmaty starcia przez bólem brzemienne
serca jak miasta w gruzach malowidło
na pulsującym krwią płótnie. A kiedy
kolejnej bitwy pył opadnie i my
z nim upadniemy na kolana, żeby
wzajemnie swoje wygłodniałe blizny
lizać, wtopić się jedno w drugie ciało,
w całość, we flagę tak jak czaszka białą.
A między nami znowu wojna. Armie
butami ryją ziemię naszej pieśni
i błękit nieba drapią dymów czarne
słupy. Pobocza toną w trupach rzeźnych
kwiatów nadziei — w tej walce nie bierze
się jeńców i nie ma zwycięzców. Tylko
stygmaty starcia przez bólem brzemienne
serca jak miasta w gruzach malowidło
na pulsującym krwią płótnie. A kiedy
kolejnej bitwy pył opadnie i my
z nim upadniemy na kolana, żeby
wzajemnie swoje wygłodniałe blizny
lizać, wtopić się jedno w drugie ciało,
w całość, we flagę tak jak czaszka białą.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena