zupy mojej Mamy

5.0/5 | 7


zupy mojej Mamy

zapach czuję już z daleka
gdy unosi się w powietrzu
bo przez okno jej ucieka
i w pogodę i przy deszczu
potem zaś intensywnieje
z każdym krokiem przez korytarz
a przy stole to już wieje
czystą magią z talerzyka

ogórkowa mojej Mamy
smak nieziemsko wyszukany
ja jej nie jem ja pochłaniam
bez gadania

pierwszy łyk jest uniesieniem
drugi rozkosz w ustach wzbudza
trzeci wprawia wnętrze w drżenie
jak czasami żona cudza
pięć kolejnych uzmysławia
że to zwykłe arcydzieło
tryb zachłanność się pojawia
i w umiarkowaniu przełom

ogórkowa mojej Mamy
smak nieziemsko wyszukany
ja jej nie jem ja pochłaniam
bez gadania

rozkosz smaku raj dla oczu
jakąż musi kryć zagadkę
by ją znowu szybko poczuć
zaraz proszę o dokładkę
nasycona zupną chwilką
czuje radość każda tkanka
lepsza od niej chyba tylko
legendarna ziemniaczanka

ziemniaczanka mojej Mamy
niedościgła zup królowa
o niej teraz będzie cisza
bo nie sposób jej opisać
w słowach

super zupy mojej Mamy
smak nieziemsko wyszukany
ja ich nie jem ja pochłaniam
bez gadania

PW

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena


Moja ocena

Jestem głodna!
Moja ocena: