On i koty
On i koty
Jedne łaszą się do niego,
krążą wokół jak kocięta,
by im poprzeganiał ciemność,
która na ich ścieżkach mieszka.
Drugie wpadną, gdy do misek
karmę się jak zwykle sypie,
gdy im śmierć nad karkiem dyszy,
czy gdy je pchły gryzą i psy.
Trzecie wiodą życie obok,
te bezpańskie, te piwniczne,
wolą zgodnie z kocią modłą,
swoją drogą iść przez życie.
On podobno lubi słuchać,
kiedy mruczą mu do ucha,
czasem ponoć jakieś głaszcze,
no i milczy, milczy zawsze.
Jedne łaszą się do niego,
krążą wokół jak kocięta,
by im poprzeganiał ciemność,
która na ich ścieżkach mieszka.
Drugie wpadną, gdy do misek
karmę się jak zwykle sypie,
gdy im śmierć nad karkiem dyszy,
czy gdy je pchły gryzą i psy.
Trzecie wiodą życie obok,
te bezpańskie, te piwniczne,
wolą zgodnie z kocią modłą,
swoją drogą iść przez życie.
On podobno lubi słuchać,
kiedy mruczą mu do ucha,
czasem ponoć jakieś głaszcze,
no i milczy, milczy zawsze.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena