Każdego dnia
Każdego dnia
ciągnę wóz pełen niekłamanych emocji
W dni słoneczne
leżą w nim moje absurdalne marzenia
Gdy pada deszcz
okrywam je płachtą utkaną z zagubionych nadziei
W moim wysłużonym wehikule
czasem skrzypią incydentalne rozżalenia
i nie potrafi wjechać pod wielką górę oczekiwań
Zbudowałam go z mrzonek
i jest silniejszy niż okazjonalne zwątpienia
Każdego dnia
ciągnę wóz pełen soczystych emocji
ciągnę wóz pełen niekłamanych emocji
W dni słoneczne
leżą w nim moje absurdalne marzenia
Gdy pada deszcz
okrywam je płachtą utkaną z zagubionych nadziei
W moim wysłużonym wehikule
czasem skrzypią incydentalne rozżalenia
i nie potrafi wjechać pod wielką górę oczekiwań
Zbudowałam go z mrzonek
i jest silniejszy niż okazjonalne zwątpienia
Każdego dnia
ciągnę wóz pełen soczystych emocji
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena