Las wisielców

autor:  ALbin
5.0/5 | 3


W lesie wisielców słychać skrzypienie
Starych gałęzi pod ciężarem
Tych co do nieba z pomocą drzewa
Chcieli na skróty straciwszy wiarę

Wisi tu Krysia tuż obok Krzysia
Bo razem dyndać jest przyjemnie
Ona za życia porzucona
Krzyś zaś zdradzony był nikczemnie

Jest gruby Romek któremu domek
Spłonął wraz z całą resztą rodziny
Samotna Marta jej próba czwarta
Zawisła w lesie w swe urodziny

Jest też gimnazjalistów sporo
Z matmy najlepsi w całej szkole
Ale w stołówce główka przy główce
Każdy intelekt musi polec

Najwięcej miejsca zajmuje grupa
Tych co to w Boże Narodzenie
Poczuli wolę no bo przy stole
Zajęte było każde siedzenie

Grupa maklerów trochę mniej liczna
Ale to chyba tylko dlatego
Że część skoczyla z dachu i w piachu
Od dawna w trumnach już zalega

Ale najpiękniej się kołyszą
Ci co ich miłość tak zawiedziona
Przyszli do lasu by po kres czasu
Życie swe złożyć w drzew koronach

Albin



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

:(((
Moja ocena:  

@

smutne

Moja ocena

Moja ocena: