Kobieta z zakupami

autor:  Ula eM
5.0/5 | 7


Dzień załamuje się
pod kątem prostym,
tu ściana,
tu
krawężnik.
W zacienieniu wielkiej struktury
nagrzanej słońcem
odpoczywają
małe czerwone żuki,
czasem pszczoła,
czasem jaskółka czekająca na deszcz.
A wysoko, gdzie nie musisz patrzeć
ukrywają się myśli,
niepotrzebne.
Lotne przypadkowe spostrzeżenia,
od lat żerujące na tobie pasożyty
wspomnień chwil i przemyśleń.
Przechodź prędko,
odcięta krawężnikiem od chropawej ściany
nie patrz tam, nie podnoś głowy.
Nie usłyszysz nic,
nie zobaczysz nic.

I to najgorsze - pustka.

Wróć do domu, do swoich kalekich
nadziei.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

okaleczone

Wróć do domu, do swoich kalekich
nadziei.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: