Trzy limeryki poselskie

autor:  Maciej Misiu
5.0/5 | 1


Pewien poseł gdzieś koło Nowej Wsi,
z nocnych posiedzeń w sejmie ciągle drwi.
Już nie będzie z kumplami,
siedział w ławie nocami.
Żona się bowiem skarży, że w dzień śpi.


Jeden poseł pod miastem Trydentem,
chwali się co dzień swoim ,,talentem,,.
Nie wchodzi w koalicje,
obraża opozycję.
Twierdzi, że będzie też prezydentem.


Piękna posłanka gdzieś pod Piwniczną,
miała naturę dość romantyczną.
Gdy ogłosili pandemię,
każdy poczuł do niej chemię,
bo miała maseczkę… kosmetyczną.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: