Powrót do ... wersja III

autor:  Maciej Misiu
5.0/5 | 3


Krople deszczu
giną na szybach rozmazane
te które zostaną
na blaszanych dachach grają
melodię bez nut

jak Syzyf pcham kamień losu
idę po wyrytych koleinach
w sercu samotnym
odszukać właściwą drogę

nie słyszę już głosu
który mnie budził co rano
zatarte obrazy z daleka
próbuję uwiecznić w pamięci kliszy

co dzień spisuję rachunek sumienia
dobre anioły słowa odgadną
co zanotowane
zostanie w tych godzinach

patrzę na życie niemłodymi oczami
ile razy jeszcze zaboli
co zmieniło
się od zamierzchłej przeszłości

ginie wszystko jak we mgle
i przepada bez przyczyny
może się zdarzy jeszcze cud

myśli umęczone dniem zasną
jak pająki
wtulone w pajęczyny
pozdrowię jeszcze gwiazdę

tę najbardziej jasną



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: