Pożar łez

5.0/5 | 1


Już ciemno,
a ciebie wciąż nie ma.
Szukam wspomnienia, kiedy ostatnio sprawiłeś mój uśmiech?
Budzi mnie pożar łez.
Cisza już dość kwitnie.
A nic nie jest tak głośne
jak szept samotności.

Pozwoliłam jeszcze raz wyjąć i złożyć te puzzle.
Powtarzając sobie, że nie muszę się martwić o miłość,
bo jeśli ona istnieje nie dostarczy zmartwień.
A gdziekolwiek nie udała się moja myśl,
wlokła się za nią tęsknota…

Ta relacja miała być okazem zdrowia.
Tym, czym jest miłość.
Azylem i spokojem,
nie polem bitwy,
o to, co nas czyni szczęśliwymi.



 
KOMENTARZE


@ Michał Piętniewicz

dziękuję bardzo!

My rating

Piękny wiersz o tęsknocie, miłości, próbie znalezienia szczęścia. Bardzo mi się podoba :).
Moja ocena: