ten teges (gość)

autor: Moderator: Michał Zabłocki
4.8/5 | 9


ktoś idzie ulicą i nie jest ten teges    Oriclub
odczuwa odrębność i brak zrozumienia    Saquasha
co krok się potyka o swoje wspomnienia    Oriclub
próbuje zapomnieć dawnego kolegę    zoosia

wtem ogień waleczny mu w sercu zapłonie    abcd
na drogę ruchliwą ktoś rzucił chomika    Carmelos
a ten pod kołami sprzed oczu mu znika    Saquasha
więc gna nasz bohater i chwyta go w dłonie    Oriclub

ten wiotkie ma ciałko - za późno złapany!    Saquasha
więc zginął tragicznie! a był taki młody!    Saquasha
lecz cóż to! na ciele ni skazy ni rany    killeddreams
oddycha i życia nam daje dowody!    killeddreams
ten teges się czuje podwójnie wygrany    Oriclub
bo zdobył kolegę ciut większej urody    Carmelos


*** Sonet napisany na warsztatach w Gimnazjum nr.I z Oddziałami Integracyjnymi w Bytomiu wraz z uczniami z innych szkół bytomskich.

lklklkl

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

;)
Moja ocena:  

; )

Uważam, że wspólnymi siłami, zrobiliśmy kawał dobrej roboty ; )
Mam jednak pytanie, kto napisał tytuł ?
Pozdrawiam

Nie powiem

żeby to był zły sonet, bo sonet jest dziwny/śmieszny. tak samo dziwnie/śmiesznie się go robiło ;)
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Sonet

No i to jest sonet :P

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Bo też jestem współautorką :)
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

klaudiia

ale z tym chomikiem to jest fajne .

Współautorka

Współtworzony na podstawie osobistych przeżyć.
A jednak było strasznie fajnie : )

To miłe

, że rozsiewasz Pan poezję w szkołach.
Moja ocena: