Apel do wiosny

5.0/5 | 4


Znów o tobie pisze jak co roku
Tylko chyba kalendarzowo coraz wcześniej
Słońce już promieniami szczypie po oku
A przecież zima wciąż jeszcze

Niesfornie pukasz mi w szyby
Prosząc aby je z kurzu przetrzeć
A ja ci mówię zaczekaj trochę jeszcze
Spokojnie jak zawsze zdążymy

Pieścisz trawniki przed domem
Rabatki płoną od twego dotyku
Inność nastaje choć wszystko znajome
Robisz to majestatycznie bez krzyku

A skoro cichaczem w kolorów palecie już przyszłaś
Bo szarość nie w Twej naturze
Ogromną mam prośbę do ciebie
Nie odchodź nigdzie zostań na dłużej.

Piotr Kocjan
05.03.3020 w Niwce

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: