Z PIĘTNEM POETY… ?
Z PIĘTNEM POETY… ?
Zapragnąłem zniknąć
by wniknąć
w młodzieńczych snów tortury
kreatywnego dandysa arystokraty
Legii Honorowej
polną ujść drogą u lasu skraju
nad głuchą doliną
gdzie śpią w cieniu kwiaty omdlałe
sam… niczym niczyj
z piętnem poety… (?)
lunatycznie obolały
pod nieba ciężarem
ludzkich trwóg i bólu
pochłonięty snem bez celu
nie naznaczony… nie namaszczony
zmartwychwstaniem
z szczęśliwego zakończenia
trucizn świata dozowaniem
o powolnym działaniu
czekając aż się zmierzchnie
aż ptaki zmilkną… zmilkną drzewa
myślę… tak trzeba
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… Toruń, 3O października '19
Zapragnąłem zniknąć
by wniknąć
w młodzieńczych snów tortury
kreatywnego dandysa arystokraty
Legii Honorowej
polną ujść drogą u lasu skraju
nad głuchą doliną
gdzie śpią w cieniu kwiaty omdlałe
sam… niczym niczyj
z piętnem poety… (?)
lunatycznie obolały
pod nieba ciężarem
ludzkich trwóg i bólu
pochłonięty snem bez celu
nie naznaczony… nie namaszczony
zmartwychwstaniem
z szczęśliwego zakończenia
trucizn świata dozowaniem
o powolnym działaniu
czekając aż się zmierzchnie
aż ptaki zmilkną… zmilkną drzewa
myślę… tak trzeba
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… Toruń, 3O października '19
Moja ocena