Odpowiedź na prośbę o dedykację wiersza
Przyniosłeś mi wiosnę
Jesienią
Na przekór mnie samej
Wepchnąłeś
W stan słodkiego zawieszenia
Zechciałam smakować
Z twych palców tę słodycz
Niespodziewana gorycz
Skąd - z mojej duszy?
Może z naszych ułomnych dusz
Zmieszane łzy
Zawładnęły trucizną
Grzeszny stan błogości
Studzę swoje serce
W kuble zimnej wody
Chcę wypłukać zeń krew
Winowajcę mojego przekleństwa
Jesienią
Na przekór mnie samej
Wepchnąłeś
W stan słodkiego zawieszenia
Zechciałam smakować
Z twych palców tę słodycz
Niespodziewana gorycz
Skąd - z mojej duszy?
Może z naszych ułomnych dusz
Zmieszane łzy
Zawładnęły trucizną
Grzeszny stan błogości
Studzę swoje serce
W kuble zimnej wody
Chcę wypłukać zeń krew
Winowajcę mojego przekleństwa
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena