ODPROWADZAJĄC
ODPROWADZAJĄC
Odprowadzam cię wzrokiem
w chwili rozstania… niknącą
w bezkresie beżu w écru mgły
kobieto w pełni
gdzie staniesz się niewidzialna
milcząco…
pod par a solem marzeń i złudzeń
w zamglonym Słońcu
Nim nadejdzie świt kolejny
i wiersz kolejny nie zaśnie
odpłynie jedną łzą w samotność
kto wie…
do przeszłości wielobarwnej
czy w niekolorową przyszłość
gdzie Słońce odmówi świecenia
i smutnych mu słów zabraknie
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… Toruń, 15 października '19
Odprowadzam cię wzrokiem
w chwili rozstania… niknącą
w bezkresie beżu w écru mgły
kobieto w pełni
gdzie staniesz się niewidzialna
milcząco…
pod par a solem marzeń i złudzeń
w zamglonym Słońcu
Nim nadejdzie świt kolejny
i wiersz kolejny nie zaśnie
odpłynie jedną łzą w samotność
kto wie…
do przeszłości wielobarwnej
czy w niekolorową przyszłość
gdzie Słońce odmówi świecenia
i smutnych mu słów zabraknie
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… Toruń, 15 października '19
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena