Poemat o milczeniu - Z listów do A

5.0/5 | 4


Milczę
milczenie jest potrzebne
przecież czasem
mogę być niepotrzebny
zamieniając się w ciszę
milknę globalnie – politycznie
gdzie polityka bywa dobra i ludzką głupotą - zaiste
milknę na temat wiary
milczę na poglądy i kolor(y)
ludzkie zwady które rodzi niewiedza
bo pomilczeć nie rozkosz
nie cierpienie lecz życie
milknę jak Ojczyzna
pod dywan pod chodnik
przecież milczę z głodu
bez pracy i funkcji używalności
milknę jak „patriota” jeden huk
milknę na wojny i cierpienie
milknę na tyle by zebrać
podbudować
by wykrzyczeć
nie kraj – kontynent – czy wiarę nie wiarę w Boga
krzyczę w milknięciu dla zasady
„Bóg – Honor - Ojczyzna”
by odpuścić mędrcom i głupcom
wszystkim dookoła
dopadła mnie depresja
z której wyrośnie w milczeniu może kamień
którego ziemia wypchnie naprzeciw jabłoni
od zuchwałości wypchnie na świat żywy
milknę nie dla kaprysu
że pasożytem jestem – daj Boże
tacy wyplenią każdą ze słabości...
milknę i przed Tobą A
nie milknąc czy wątpiąc
w mój milczący oddech
gdzie w tym milczeniu
każde wspomnienie
jest dla mnie gdy milknąc
nauczę się - mówić wzrokiem – słuchem – smakiem – dotykiem
moim uniesieniem w milczeniu
wiarą w wszystkich ludzi - czując siłę miłości
A



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: