autobiografia

autor:  Przemek Trenk
5.0/5 | 10


urodziłem się cicho
lekarz mówił że nie darłem ryja
wyszedłem z łona rodzicielki
zdziwiony i nadzwyczaj spokojny

położna przez chwilę myślała że...
nie to nie tak
po prostu byłem cichy
i zaskoczony rozmiarem świata

a potem dorastałem wśród koszmarnych
blokowisk
gdzie sól miała smak chleba

kochałem się w polonistce
miała długie blond włosy
i ten głos...

rozmawialiśmy o Miłoszu
Słowackim i Stedzie
do ostatniego dzwonka

któregoś dnia wszedłem
na przęsło mostu
przewieszonego nad wstęgą Wisły

napisałem wiersz
o cichych narodzinach
cieple matczynego serca

dłoniach ojca który
przeszedł na drugą stronę
lustra

i nim się spostrzegłem
posiwiały moje skronie
a metryka przybrała na wadze



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: