Urzędowo

autor:  jakub mistral
5.0/5 | 11


Codziennie witam cię
uśmiechem
otwieram drzwi
z kurtuazją
przepuszczam przodem
by popatrzeć jak wspinasz się
po schodach
do służbowego nieba
za drzwiami numer siedem.
Potem oddzielam to co boskie
od cesarskiego
by nie popaść w rutynę
notuję
na marginesie
strzępy zdań
z których wieczorem
splotę wiersz.

Podmiot liryczny
westchnął za biurkiem
niedosięgły
jak akta
odłożone
ad acta.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: