Północ, Południe

0.0/5 | 0


mieszkam na wyspie
oblanej miłością
usta są kanałem
ramiona mostem zwodzonym
uda portem

w lustrze wody odbita
oczy widzą kres
zapach torfu i lobelii
słyszę kumkanie żab
i znowu zgrzeszyliśmy dobry Boże

oddając się bezludnej
balladzie bo ona zawsze
od kogoś dla kogoś
mieszkam na wyspie

z różańca mając wspólne
mosty i chyba zamknięty
obieg ale na pierwszym paciorku
odmawiam turystom
drugim paciorku życzę zdrowia
na kolejnych rozważam
czy jesteś zazdrosna

o moje pasje a morze
wyszumiałaś się już
a to co ja gwarantuję to
stały ląd w pewnej odległości
od wchodu słońca i zachodu
a nad to kilkaset dni
powtarzanych zbliżeniem



 
KOMENTARZE