Ostatnia szychta

autor:  Maciej Misiu
5.0/5 | 2


pamięci 8 górników z kopalni Rudna


Jeszcze jeden zjazd
klatką kilometr pod ziemię
czarną niczym noc bez gwiazd

o osiem ludzkich istnień
w tę godzinę koszmarną
upomniała się Barbarka o górników

kiedy wszystko w jednej chwili
runęło
niczym wielka wieża Babel
a potem zostały w ciszy
promyk nadziei i wiara

żywi pochowani
odeszli na szychtę wieczną

bo śmierć jest niedorzeczną
codziennie rzuca nowe zaklęcie

tu osiem serc ludzkich zamilkło
oddali na zawsze ducha

kiedy Barbara swoich braci odbiera
nikogo nie słucha

konali skałami zasypani
...
to było jedno samoistne tąpnięcie

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: