Trzy limeryki o cierpiących poetach

autor:  Maciej Misiu
4.7/5 | 3


Afekt ma pewien poeta z Brodni,
siedzi to w nim już wiele tygodni.
Kiedy coś tam płodzi,
wena wnet przechodzi.
Zdobył raz puchar… ale przechodni.


Chory poeta ze wsi Iganie,
stracił ochotę raz na pisanie.
Rzekł jemu ktoś : kolego,
pora na coś nowego.
Zabrał się zatem… za malowanie.


Smutny poeta z miasta Świecia,
dumał o życiu na starych śmieciach.
Na twarzy miał maskę p-gaz.
A kiedy nadleciał Pegaz,
zabrał mu skrzydła, po czym odleciał.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Dwa pierwsze

bardzo mi się podobają, ostatni jest trochę niespójny, bo Pegaz skrzydla bez powiązania z treścią wcześniejszą...

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: