drogowskazy

autor:  Przemek Trenk
5.0/5 | 6


obejrzyj się czasem za siebie
spójrz w lewo
spójrz w prawo
a potem skieruj wzrok przed siebie
i biegnij natchniony nadzieją
z plecakiem pełnym doświadczeń

potem zwolnij i maszeruj
dźwigaj wspomnienia
nie zmieniaj poglądów
nie depcz trosk
wskazuj prawdę o życiu
dąż do jego poznania
smakuj je jak kieliszek Chardonnay

nie rób nic na siłę
lekko od niechcenia
zadysz się nim
zachłyśnij

stawiaj ostrożnie kroki
bacz na dziury
śliskie schody i poręcze
na tych którzy podkładają nogę
byś gębą w błoto…

przysiądź na chwilę
odpocznij
złap oddech
ale nie zbaczaj

oni będą przestawiać drogowskazy
mylić kierunki
przestawiać znaki
a ty biegnij
maszeru
idź
dąż

wątp jeśli musisz
ale niezbyt długo
błądź w fałszywych proroctwach
masz do tego prawo

spójrz w przyszłość
widzisz światełko?
odrzuć lęk
to nie ułuda
idź!

nie rezygnuj
prawie się dokonało
tam kiedy postawiłeś pierwszy krok
bosą stopą

zawsze jest jakiś kres
droga gdzieś się kończy
dojdziesz do jej krańca

nie pozwól innym oceniać siebie po wyborach
których dokonałeś
nie zawracaj
i miej w pamięci moje słowa

życie trwa okrutnie krótką chwilę i obyś jej nie przegapił!

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: