Słucham
Słucham
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
To unikalna muzyka.
Beze mnie nie istnieje.
Nikt więcej nie ma takiej mocy.
Słucham
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
Orkiestrą są emocje.
Beze mnie nie istnieją.
Nikt oprócz mnie ich nie doznaje.
Słucham
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
Słyszą moją ciszę ci,
którzy mają ją usłyszeć.
Nikt poza nimi nie zna jej uroku.
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
To unikalna muzyka.
Beze mnie nie istnieje.
Nikt więcej nie ma takiej mocy.
Słucham
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
Orkiestrą są emocje.
Beze mnie nie istnieją.
Nikt oprócz mnie ich nie doznaje.
Słucham
kapania ciszy między miękuchnymi dźwiękami czułych nocy,
bicia serca podczas przedzierania się przez gąszcze kolorowych dni.
Słyszą moją ciszę ci,
którzy mają ją usłyszeć.
Nikt poza nimi nie zna jej uroku.
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena