Ciężar błękitu

autor:  Czarek Płatak
5.0/5 | 4


Ciężar błękitu

Wyrywam sobie skrzydła brudne,
podaj mi życie z ust do ust,
słyszysz dudnienie? to na trumnę
ziemię już w mój rzucają grób.

Ucałuj w bliznach neurotycznych
przeguby moich drżących rąk,
a wtedy może przyznasz i ty,
że życie ma ze śmierci coś.

Serce schowane w bieliźniarce
to wszystko, co po matce mam,
zimnych popiołów pełne, martwe,
czasem przez wiatr coś krzyczy w snach.

Ja — wieczne dziecko z duszą starca
kamienie rzucam w szyby dni,
a w TV Live za pięć dwunasta
kamienie we mnie rzuca zły

Bóg, że pytaniem on jest dla mnie
a odpowiedzią nigdy nie,
chodź, gdzie dobranoc mówi diabeł,
gdzie nas nie znajdą Bóg i Śmierć.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: