jesienny poranek

autor:  ewa kaczmarzyk
5.0/5 | 8


schodami kamienicy
niedbale
codziennie nad ranem
wyprowadzam swój sen
niedokończony
na smyczy powiek
opadających
sennych jeszcze

by jesiennym porankiem
z ciemności wyrwana
promykiem słońca
jesiennego
blaskiem liścia złoto-burego
otulona

swój kolejny sen na jawie
wyśnić



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: