W jesieni my - z listów do A
Ludzko podchodzę do jesieni
przecież żyją – nie tylko ja
co przeżyli więcej – wiedząc być może...
a na pewno przeżyli inną historie z dróg
ludzko jest się zakochać jak kocham ciebie
iść drogą wspólności i jedności
a gdzie droga nie ludzka tam nie byłem ja
dzisiaj trwoga i niewiara w nas
ludzko – wstać – obudzić – pracować
doktryna by budować świat
uczyć się całe życie by nie potępiać a wybaczać
by nie złościć się a myśleć w naszym czas
ludzko i nie w nieludzkości bywamy
i nie problemem jest Bóg
ludzko i nie ludzko kochamy
i nie problemem jest miłość
chociaż pewnie zakurzona z niedowierzań
opuszczana samotna jak ja
chociaż pewnie tkwi na tym świecie
już nie modna od dziecka nawet w snach
więc ludzko i miło być człowiekiem
co czuje i kocha do cna
dobrze serce zostawić kobiecie
tęsknota – wiara i ja – An(tenie)
przecież żyją – nie tylko ja
co przeżyli więcej – wiedząc być może...
a na pewno przeżyli inną historie z dróg
ludzko jest się zakochać jak kocham ciebie
iść drogą wspólności i jedności
a gdzie droga nie ludzka tam nie byłem ja
dzisiaj trwoga i niewiara w nas
ludzko – wstać – obudzić – pracować
doktryna by budować świat
uczyć się całe życie by nie potępiać a wybaczać
by nie złościć się a myśleć w naszym czas
ludzko i nie w nieludzkości bywamy
i nie problemem jest Bóg
ludzko i nie ludzko kochamy
i nie problemem jest miłość
chociaż pewnie zakurzona z niedowierzań
opuszczana samotna jak ja
chociaż pewnie tkwi na tym świecie
już nie modna od dziecka nawet w snach
więc ludzko i miło być człowiekiem
co czuje i kocha do cna
dobrze serce zostawić kobiecie
tęsknota – wiara i ja – An(tenie)
Moja ocena