Bezgrzeszne panny

autor:  Ula eM
5.0/5 | 5


Za chwilę zacznę sie martwić,
za chwilę, nie teraz.
Nie mogą wystygnąć,
pierogi z jagodami.
Trochę niepewne, jak nieładne dziewczyny
zawstydzone nagością,
parują nieśmiale
i powoli pokrywają lśniącym jagodowym rumieńcem
panny z lasów i pól.
Tyle wysiłku, tyle przaśnego cierpienia,
niegotowe
na życie
czekają.
Gdzież włoska finezja, francuskie zapachy.
Za całą wyprawę - łyżka śmietany.
I pożądliwa niecierpliwość.
Rozgrzesz mnie Panie,
podzielę się z Tobą nim wystygną.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: