DZIĘKUJĘ TOBIE WENO 2
Tyle myśli codziennie
w głowie się kołacze
tyle samo słów
czas zapisać na karcie
by pozostały nieskalane
zapomnieniem
tyle snów co z nocą
nadchodzą gwiaździstą
pryskają rankiem
jak poranna rosa
nigdy już ich nie zobaczę
odleciały do krainy Hypnosa
ocalone słowa które zostały
opuszczone
pozostaną na czystej bibule
umoczę pióro w kałamarzu
aby uwiecznić jako wyrazy
niczym szkiełka w witrażu
w strofy poprzemieniam
skołatane myśli
dawne sny
nowe marzenia
kolejną z nich zapiszę stronę
bardzo ciebie kocham
cudowna moja Weno
w krótkiej z rymów sukience
wezmę cię znowu na ręce
bo cały świat mi dajesz
to właśnie wtedy
w labiryncie życia kiedy księżyc
uśmiecha się półcieniem
nowy wiersz z serca powstaje
w głowie się kołacze
tyle samo słów
czas zapisać na karcie
by pozostały nieskalane
zapomnieniem
tyle snów co z nocą
nadchodzą gwiaździstą
pryskają rankiem
jak poranna rosa
nigdy już ich nie zobaczę
odleciały do krainy Hypnosa
ocalone słowa które zostały
opuszczone
pozostaną na czystej bibule
umoczę pióro w kałamarzu
aby uwiecznić jako wyrazy
niczym szkiełka w witrażu
w strofy poprzemieniam
skołatane myśli
dawne sny
nowe marzenia
kolejną z nich zapiszę stronę
bardzo ciebie kocham
cudowna moja Weno
w krótkiej z rymów sukience
wezmę cię znowu na ręce
bo cały świat mi dajesz
to właśnie wtedy
w labiryncie życia kiedy księżyc
uśmiecha się półcieniem
nowy wiersz z serca powstaje
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena