Jak ćma

autor:  Ula eM
5.0/5 | 7


Tak dobrze wyciszyłam,
wyściełałam aksamitem świat,
miotła,towarzyszka wierna
śpi.
Co teraz,
otwarte wszystkie drzwi.
Parki w kącie milczą,
zamienione w pająki,
grzecznie przędą swoje tajemnice,
chcą zdążyć przed dniem,
udają świata ład.
Co teraz.
Ćmy zdziwione furkoczą,
nic się nie kończy, nic się nie zaczyna,
- obudź się - szepczą kołując nad głową -
- zatrzymaj choć czas.
A za oknem stare kamienice
nieruchome jak śpiące zwierzęta.
Plansza niezmienna udająca życie
pulsuje ciepłym snem.
Och, znowu, znowu, jeszcze raz.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: