Jednym słowem

autor:  Ula eM
5.0/5 | 7


.. nie zobaczę
koronkowych murów Dubrownika,
bo - po co mi to teraz.
Lazury, kryształowy piasek.
Przesypałabym go w dłoni,
może.
A potem, razem z moimi duchami
wrócili
- byśmy -
do domu,
na wiklinowe fotele.
Zbyt wiele wiem,
by nie cieszyć się
haftowanymi poduszkami.
Wszystkie zachody słońca,
omszałe kamienie w potokach
i tak są moje.
Zawsze były
i zawsze będą.
I to cudowne uczucie
kiedy mówisz światu
- /pi..pi..pi..pi..pi../,
oszczędnie
i bez znaków przestankowych.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: