jestem kamieniem

5.0/5 | 8


jestem kamieniem
tak mówię
i że nie czuję już nic
na styku nocy i dnia stoję niewzruszenie
jak litery w tamtym liście
ale nie wierz mi
weź dłuto i wyrzeźb mnie
pytają jaki duch wśród was panuje
a my jesteśmy martwi powiedział
na dnie oceanu kwadratowa przestrzeń
nowy początek
niech będzie jedno słowo ale dobre
dosadne jak chili
lub pachnące jak lawenda
gdybym była gliną
wziąłbyś mnie w dłonie i uformował
byłoby ci łatwiej
a mi milej
ale kto powiedział że ma być?
ptaki spadają z popielatego nieba
anioły toczą bitwy na chmury
ale nie martw się
to nie koniec
nie tak skończy się nasz świat
wszystkie kolory przechowuję w książce pod poduszką

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

@ Beata Nicoś - Trenk

bardzo dziękuję !

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Zachwycona

Poruszający, subtelny wiersz z metaforami otwartymi na czytelnika. Ja znalazłam w nim siebie. Dziękuję.