RULETKA
Dziś nie pamiętam jak to szło
jaka to była melodia która natrętnie
budziła mnie co dnia bladym świtem
Już zapomniałem jak miała na imię
przed laty moje pierwsza dziewczyna
I to niczyja ani jej ani też moja wina
że coś się kończyło zanim na dobre
zdołało się rozpocząć będąc jak
krótki sen nad ranem letnią nocą
Na życie miałem wiele pomysłów
nigdy nie korzystałem z mądrości
ludowych przysłów najchętniej
z pomysłów czerpanych z głowy
nie zawszę będąc na nie gotowy
Zapętlony w gęstwinie sieci swego losu
na osiodłanie szczęścia szukałem sposobu
nie postrzeżenie szybko dotarłem do progu
Po drugiej stronie spróbuje
do nowych zasad
gry się dopasować
jaka to była melodia która natrętnie
budziła mnie co dnia bladym świtem
Już zapomniałem jak miała na imię
przed laty moje pierwsza dziewczyna
I to niczyja ani jej ani też moja wina
że coś się kończyło zanim na dobre
zdołało się rozpocząć będąc jak
krótki sen nad ranem letnią nocą
Na życie miałem wiele pomysłów
nigdy nie korzystałem z mądrości
ludowych przysłów najchętniej
z pomysłów czerpanych z głowy
nie zawszę będąc na nie gotowy
Zapętlony w gęstwinie sieci swego losu
na osiodłanie szczęścia szukałem sposobu
nie postrzeżenie szybko dotarłem do progu
Po drugiej stronie spróbuje
do nowych zasad
gry się dopasować
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena