STRESZCZENIE PODRÓŻNICZYCH POEMATÓW
Morską falą
liżę skandynawskie brzegi
i cofam się
Żeby wedrzeć się w głąb
musiałbym się spłukać
i zamienić w tsunami
zalewające Nord cap
z południa
Bez kasy jedynie
mogę spływać
i samemu się zalać
Na wódkę jeszcze mam
Na Skandynawię nie
... chyba że wchłonąłbym
"Finlandię" z butelki
Niestety narzucono mi
jak w Szwecji
prohibicję choć
czasem próbuję
duńskiego absyntu
niby Szwed
ograniczony w swym kraju
w spożyciu
więc jestem abstynentem
absynentem
5 V 2019.
liżę skandynawskie brzegi
i cofam się
Żeby wedrzeć się w głąb
musiałbym się spłukać
i zamienić w tsunami
zalewające Nord cap
z południa
Bez kasy jedynie
mogę spływać
i samemu się zalać
Na wódkę jeszcze mam
Na Skandynawię nie
... chyba że wchłonąłbym
"Finlandię" z butelki
Niestety narzucono mi
jak w Szwecji
prohibicję choć
czasem próbuję
duńskiego absyntu
niby Szwed
ograniczony w swym kraju
w spożyciu
więc jestem abstynentem
absynentem
5 V 2019.
Moja ocena
Moja ocena
Nie
Nie rozumiecie realiów i odniesień o których piszę w wierszu...Moja ocena