JESIEŃ

5.0/5 | 13


Najbardziej mi doskwiera
w porze przekwitania chryzantem
kiedy w ciemnym bunkrze nocy
nasączone zapachem zbutwiałych liści
stłoczone myśli po głowie plączą się bez celu

Gdy w zakamarkach długich wieczorów
uwierają pomarszczone przemijaniem
stosy papierowych wspomnień lata
drzwiami i oknami wdziera się chłód
a zziębnięta na niebie tarcza księżyca
nie zachęca do spacerów

Wtedy najlepiej smakuje mi gorąca herbata
z solidną porcją poezji Zagajewskiego
i może jeszcze duża lampka koniaku do tego



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

jest piękny ten wiersz i taki obrazowy
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: