Tarło
Co z tego, że grzmisz gdy widzisz z nią jego,
Nic to nie zmieni, bo twarz zakrył beton.
Serce się wścieka, aż usta Ci bledną,
Że ona w jego objęciach, gdy robi się ciemno.
I nie pokażesz więcej słabości,
Choć w głębi duszy łamiesz mu kości,
Lecz po co wściekłość, po co zła aura...
Przecież koniec końców,
Miałaś dość tego tarła.
Nic to nie zmieni, bo twarz zakrył beton.
Serce się wścieka, aż usta Ci bledną,
Że ona w jego objęciach, gdy robi się ciemno.
I nie pokażesz więcej słabości,
Choć w głębi duszy łamiesz mu kości,
Lecz po co wściekłość, po co zła aura...
Przecież koniec końców,
Miałaś dość tego tarła.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena