QUASI FILO'ZURYCZNIE

5.0/5 | 1


QUASI FILO'ZURYCZNIE


Pani kocha mnie…
któż prócz niej to wie
choć to może kaprys zda się być chwilowy
romantycznie rojony w bezsenności alkowy
w szkle zogniskowana sennych pragnień esencja

Cóż ci pani mówi…
portret imaginowany
w wyobraźni jej mimowolnie tworzony
i czy w oczach mej mdłej podobizny
niepokoju duszy skrywa się sekwencja

Ulotność czy stałość…
przemawia pani zdaniem
za w jej afirmacji mym ulotnym trwaniem
jakąż wizję winszujesz sobie pani na moje
u boku jej metafizyczne zmaterializowanie

Tej metaforycznej…
istoty swego czasu
trwonionego bezwiednie na wiersze, nadzieje
w swego świata małej cząstce dzisiejszości
która nie wiesz czy… niesurrealnie istnieje

Może to tylko…
podstępna aura namiętności
i zaklęć mijającej jak sen teraźniejszości
quasi filo'zurycznie rzecz ową ujmując
tedy dostrzeż pani inne ułud opcje…
ze mnie nie żartując


⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………… Wierzyce 4 kwietnia '18



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: