"Nasza Mała Polska-Wołanie do natury
Rano wychodzę
Z dużego pudełka
Przemieszczam się
pudełkiem średnim
razem z innymi
Średnie pudełko ma kuriera
Dostarcza mnie do dużego pudła
To kara za grzech pierworodny
Zamykają mnie w tym zakładzie
na osiem godzin codziennie
Cierpię
Po południu jestem wolny
Znowu wsiadam
do pudełka średniego i
Jestem w dużym pudełku
Wychodzę wsiadam
do mini pudełeczka
jakich miliony. Jadę
nad kanał ściekowy
Siadam na dywanie
z porzuconych petów
Wokół mnie wielu
z dużych pudełek
Odpoczywamy
Z dużego pudełka
Przemieszczam się
pudełkiem średnim
razem z innymi
Średnie pudełko ma kuriera
Dostarcza mnie do dużego pudła
To kara za grzech pierworodny
Zamykają mnie w tym zakładzie
na osiem godzin codziennie
Cierpię
Po południu jestem wolny
Znowu wsiadam
do pudełka średniego i
Jestem w dużym pudełku
Wychodzę wsiadam
do mini pudełeczka
jakich miliony. Jadę
nad kanał ściekowy
Siadam na dywanie
z porzuconych petów
Wokół mnie wielu
z dużych pudełek
Odpoczywamy
Moja ocena
Moja ocena
@ Kamila Błeszyńska
:-)Moja ocena
Moja ocena
@ Przemek Trenk
Bardzo mi miło.Dzięki Przemku.
....Marku....
pochłaniam Twoje wiersze jak gąbka wodę.....Moja ocena
:)
Dywan z porzuconych petów /poetówMoja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena