Nasza Mała Polska - Wołanie do Natury

autor:  befana_di_campi
4.1/5 | 7


Renkloda brzoskwinia dynia czy nawet melon
w spracowanej smagłej dłoni
herbaciana róża sobą rozpachniona -
przy piersi jantarowe Małe

Ociepla dni kiedy deszcz lub mroźna posucha
zgniły wyż albo zębate słońce co ziębi słoneczniki
idealnie świeża z mocnym akordem sierpnia
w skrzących się kroplach rosy

Kwiaty rozgrzewa jak wonne fantomy
na pszczoły chucha bo niosą miody solarne
żywicę skrapla w balsam i cierpki propolis

Wtedy też oddycha Jej suknia
sosnowym borem ze żniwnym polem
chlebem i zielem kadzidłem i nardem



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Chyba jestes biologiem (?)

Staraj się za bardzo nie wchodzić w określenia specjalistyczne bo treść niektórych Twoich wierszy się zaciemnia nieco...

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: