Oda do Umierajacej

autor:  Anna Wiatrak
5.0/5 | 4


Łóżko niczym gniazdo
Miejscem snu niczyich.
Samotne pisklę stare,
śni sen o swej młodości.
Wszystko, co się zaczęło,
zakończyć się już musi.
Gaśnie słońce,
choć niedzielny jest poranek.
Spałaś cicho, samotnie,
zapomniana w najbliższych.
Miarowy oddech wyznaczał kolejne minuty.
Nadszedł czas pożegnania,
lecz nikogo nie było.
Nadszedł czas snu wiecznego.
Przyszedł czas odbicia.
Serce się pobudziło,
szybki oddech nastał,
w zamglonych Twych oczach
zajaśniało życie.
I strach, już nie tłumiony,
we wrzasku spojrzenia.
Brzask końca.
Odeszłaś.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: