W zaułku ludzkiego istnienia

0.0/5 | 0


dwoje człekokształtnych zawarło ślub
i zaprosiło homo sapiens do knajpy na celebrowanie żarcia

Siedząc przy stole na darmo wypatrywałam odsieczy
a mimo sprawnego wyjścia awaryjnego
uchodziły ze mnie resztki sił

Obserwowałam rozbiegane i roześmiane dzieci
nie potrzebujące pretekstu do zabawy
- tylko ich nie dotykała smutna rzeczywistość
tego weselnego dnia ...

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE