jeśli się wahasz
jeśli się wahasz
nie całkiem pewna patrzysz
spojrzeniem niewidzącym
na obraz mój zatarty
co zjawił się niechcący
tym czasem zaskoczona
gdy czas zakreślił koło
nieśmiało myślisz o nas
z mimiką niewesołą
a ja tymczasem głucho milczę
choć słowa mi kołaczą w głowie
jeśli się wahasz odpuść mnie sobie
ja chcę pewności
bezgranicznej
w zasadzie chyba każdy
być mógłby twoim jeńcem
mieć wybór bywa ważnym
czasami jest szaleństwem
ty masz ryzyko za nic
i opcje chcesz rozważyć
lecz mnie jest z trójkątami
zupełnie nie do twarzy
a więc tymczasem głucho milczę
choć słowa mi kołaczą w głowie
jeśli się wahasz odpuść mnie sobie
ja chcę pewności
bezgranicznej
PW
nie całkiem pewna patrzysz
spojrzeniem niewidzącym
na obraz mój zatarty
co zjawił się niechcący
tym czasem zaskoczona
gdy czas zakreślił koło
nieśmiało myślisz o nas
z mimiką niewesołą
a ja tymczasem głucho milczę
choć słowa mi kołaczą w głowie
jeśli się wahasz odpuść mnie sobie
ja chcę pewności
bezgranicznej
w zasadzie chyba każdy
być mógłby twoim jeńcem
mieć wybór bywa ważnym
czasami jest szaleństwem
ty masz ryzyko za nic
i opcje chcesz rozważyć
lecz mnie jest z trójkątami
zupełnie nie do twarzy
a więc tymczasem głucho milczę
choć słowa mi kołaczą w głowie
jeśli się wahasz odpuść mnie sobie
ja chcę pewności
bezgranicznej
PW
Moja ocena
Moja ocena
Ja często domagam się pewności bezgranicznej i...nigdy nie jestem pewna :)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
@ Przemysław Wróblewski
'ja czytałem dwadzieścia razy...' haha, dobre. to jest coś, do czego nie da się nam często zdystansować, gdyż przyzwyczajamy do tego własny zwrok. też nierzadko brakuje mi chociaż jednego, czyjegoś, nieoswojonego z tekstem, spojrzenia :)jako wiersz, bardziej pasuje wersja bez 'mnie', ale co do piosenki, masz zupełną rację. no i...łamanie w niej rytmu, nadaje faktycznie efektu. więc łam ten rytm. zawsze to lepiej łamać rytmy, niż serca :)
Moja ocena
@ iwona stokrocka
"czytałam trzy razy, i za każdym czytałam: ja (zamiast - jak) chcę pewności bezgranicznej. dopiero za czwartym, zauważyłam, że użyłeś - jak"ja czytałem dwadzieścia razy zanim opublikowałżem i też widziałem "ja" za każdym razem... :) k.. mać...:)
@ iwona stokrocka
dzięki za czytanie Iw... "K" oczywiście było samo z siebie - napisałem co innego niż myślałem, czasem patrzę i nie widzę literówki... co do "mnie" jest celowym złamaniem rytmu - co w ew piosence może brzmieć ciekawie...Moja ocena
w refrenie, pozbyłabym się 'mnie' i pozostawiła: odpuść sobie. wg mnie, i tak wiadomo, o co chodzi.czytałam trzy razy, i za każdym czytałam: ja (zamiast - jak) chcę pewności bezgranicznej. dopiero za czwartym, zauważyłam, że użyłeś - jak.
gdybyś pominął 'mnie', i zmieniła 'ja', już dobitniej nie dałoby się powiedzieć, kogo powinna sobie odpuściść. ale, to tylko takie moje odczucie. pozdro, Przemek :)
Moja ocena