(IPOGS, Song) Miłość ci wszystko wybaczy,Miłość ci wszystko wybaczy
Na cienkim szkle filiżanki
lśni karminowych ust ślad,
dom przedwojennej kochanki
nie zmienił się mimo lat.
Naftalinowa sukienka
patronka najświętszych dni
drżąca wygładza ją ręka
wszak ten nie umiera, kto śni.
Która z kobiet potrafi dziś tak
uśmiechać się, milczeć i grać?
Która dzisiaj wiedziałaby jak
rozkosznym mirażem się stać?
Dom przedwojennej kochanki
w atłasach, srebrach i bzach
jak azyl rajskiej wygnanki
w bibelot zamienia strach.
Przy przedwojennych piosenkach
w odbiciu lustrzanych drzwi
nakłada tusz drżąca ręka
wszak ten nie umiera, kto śni.
lśni karminowych ust ślad,
dom przedwojennej kochanki
nie zmienił się mimo lat.
Naftalinowa sukienka
patronka najświętszych dni
drżąca wygładza ją ręka
wszak ten nie umiera, kto śni.
Która z kobiet potrafi dziś tak
uśmiechać się, milczeć i grać?
Która dzisiaj wiedziałaby jak
rozkosznym mirażem się stać?
Dom przedwojennej kochanki
w atłasach, srebrach i bzach
jak azyl rajskiej wygnanki
w bibelot zamienia strach.
Przy przedwojennych piosenkach
w odbiciu lustrzanych drzwi
nakłada tusz drżąca ręka
wszak ten nie umiera, kto śni.
Moja ocena
nostalgicznejak płyty na gramofonie...
My rating
przepiękna...My rating
świetny pomysł, żeby z dystansu spojrzeć na pierwotne wykonanie piosenki, a nie silić się na przebijanie oryginalnych słów. I kunsztownie napisane. Super! :)My rating
aż widzę tą kameę na jej szyi. Baaaardzo mi się podoba.