(Esej) Sianko

autor:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 2


Już coś świta, już drobne przebłyski,już całkiem intratnie się powoli nasuwa, to myśl to słowa w tych zwojach, w tych guzkach pamięciowych, tak słodko się rozlega na korze, przechodzi przez pień, to impuls, to pobudzenie, tego środka tego klucza który włącza i wyłącza na wszelki wypadek na całe szczęście działanie tych malutkich gałązek tych synaps, tych nie wiadomo których, nie wiadomo jak je włączać jak je wyłączać, jak sobie nie zaśmiecać zbędnymi myślami, tego malutkiego głupiego rozumku. Ile tylko zdołamy sobie pomieścić, zaszeregować, wiedzy, doświadczeń, ile zdołamy ich się pozbyć przenieść do niepamięci rzeczy które zbyt słabo się zapisały, nie odcisnęły wystarczającego piętna, które pozwalamy sobie zapomnieć nie wracać, pamięcią, myślą, wspomnieniem, już teraz nie do odczytania pewnie ale, musiał to wzrok zarejestrować tą rozmowę, tą sytuację to każdy nietypowy gest, ale pamięć jest dobra, rozum jest przebiegły, utworzy w nas schematy, jak mamy postępować aby uniknąć sytuacji stresowych aby się nie wepchnąć na minę, aby ładnie milczeć kiedy nikt nie chce słuchać, aby obserwować, rejestrować i odtwarzać kiedy zachodzą ku temu przesłanki. Rozumek jest bardzo niepokojący, czerpie wiedzę ze złych doświadczeń i karze nam ich unikać w przyszłości, karze nam się obawiać na wszelki wypadek aby tylko czuł się spokojny, bezpieczny, szczęśliwy, dokarmiony, trzeba go dopoić wiedzą, trzeba się nauczyć z nim zgadzać, przystawać na jego idee, to rozum czuje ból nie my, w sytuacji krytycznej, w momencie nieprawidłowości, przerwania stabilnego działania, ku któremu zawsze będzie dążył, potrafi nas wysterować wyciągnąć na mieliznę, gdzie trudno nam się odnaleźć gdzie karze nam szukać dziury w całym, pewności w niestabilnym i podstępnym świecie. O to chyba to, ale to nie moje , mi się wydaje że mi to ktoś podrzucił, ktoś mi wparł to do głowy, ja bym sam tego nie wymyślił, ktoś musiał to lepiej wymyślić za mnie, ktoś mnie upewnił zanim ja to odkryłem, zanim to powiedziałem to już to wiedziałem, przyznam się że zawsze to czułem, i się obawiałem tej prawdy, tej niewiadomej słuszności, wszystko jest takie przewidywalne, świat się tak roztropnie kręci, pewnie z oczywistych względów się nie zatrzymuje nie przyciąga wszystkiego, kosmos nam nagle na głowę nie spadnie, to skąd w nas obawy, jeśli w takiej sytuacji możemy się już czuć bezpiecznie, bezzwłocznie powinniśmy powiadomić rozum, że wszystko jest stabilne sytuacja jest opanowana, można czuć się bezpiecznie, nic nam nie zagraża, nie dopływają do nas żadne niechciane bodźce, nie uaktywniają się specjalne programy, systemy ostrzegania i prewencji, wczesnego zapobiegania, rozumek w takiej sytuacji powinien się ustabilizować, nie wyprzedzać faktów, dopóki same nie zaistnieją, dopóki nas nie będzie swędziało nie będziemy drapać, nie będziemy spełniać niechcący wszystkich zachcianek. Rozumek zaczeka, ale tylko chwilkę, jeśli uda się zabezpieczyć pragnienia po chwilce, To pewnie rozumek jest chciwy nie my, ja nic nie rozumiem z tego tylko on, i nie chce mi wszystkiego powiedzieć, zaczyna za mnie działać, negocjować warunki, usuwać zbędne z pola widzenia, zabezpieczać mnie na wypadek braku czynników mu niezbędnych. To nie ja! To on mi karze zabrać ten świat z barków i przelać do szklanki.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


@ Andrzej Malawski

I aksony andrzej;)) masz lepsza pamięć niż myślałem;) powiedz że nie zapomniałeś najważniejszych osób w życiu;)

Już mi sie przypomniało;))

chyba dendryty;))

pozdrawiam a to się wszystko tak gdzieś pochowa;))że nie wiadomo gdzie to szukać;))

@ Maciej Misiu

nie spodziewałem się aż takich reakcji;)) Pozdrawiam Misiu

już zdradzam

Moja ocena

Moja ocena:  

hmmm

zatrzymał mnie twój tekst Andrzeju

@ Trenku

Chyba może być, niebawem wrzucę do odpowiedniego działu;) pozdrawiam wiersz o którym jest jest lepszy;)

jeszcze raz pozdrawiam

Andrzeju....

Kolejny świetny tekst, który zabieram do moich ulubionych. Pozdrawiam serdecznie

Moja ocena

Moja ocena: