w sedno
w sedno
a więc przychodzisz
jak duch jak kot na palcach
beztrosko wchodzisz
jakbyś tańczyła walca
jak nocna zjawa
zmoczona deszczem spojrzeń
bezprawnie prawa
wciąż wolna od posądzeń
i patrzysz tym swoim badawczym wzrokiem
czy coś się zmieniło pokryło mrokiem
czy ciągle gra radio zmęczone ciszą
pożółkłe firanki czy smętnie wiszą
a potem stajesz z wypchniętym biodrem zalotnie patrząc
jakby ta pamięć poszła w niepamięć niewiele znacząc
jakby ktoś wyciął kawałek taśmy z archiwum życia
i jakbyś pięknie nie miała w tętnie nic do ukrycia
lecz powiem tylko jedno
by trafić w sedna sedno
zbyt wielu już cię miało
by mi to smakowało
i dodam na odchodnym
tym słowem już niemodnym
że miłość nie rdzewieje
rdzewieje ślad na ciele
PW
a więc przychodzisz
jak duch jak kot na palcach
beztrosko wchodzisz
jakbyś tańczyła walca
jak nocna zjawa
zmoczona deszczem spojrzeń
bezprawnie prawa
wciąż wolna od posądzeń
i patrzysz tym swoim badawczym wzrokiem
czy coś się zmieniło pokryło mrokiem
czy ciągle gra radio zmęczone ciszą
pożółkłe firanki czy smętnie wiszą
a potem stajesz z wypchniętym biodrem zalotnie patrząc
jakby ta pamięć poszła w niepamięć niewiele znacząc
jakby ktoś wyciął kawałek taśmy z archiwum życia
i jakbyś pięknie nie miała w tętnie nic do ukrycia
lecz powiem tylko jedno
by trafić w sedna sedno
zbyt wielu już cię miało
by mi to smakowało
i dodam na odchodnym
tym słowem już niemodnym
że miłość nie rdzewieje
rdzewieje ślad na ciele
PW
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
...zmoczona deszczem spojrzeń... to najbardziejMoja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena