w pyle

4.9/5 | 12


w pyle
(Robertowi K.)

pył żółty nad głową but czarny na nodze
powietrze swą miotłą ktoś kosi jak zboże
ktoś przysiadł na schodach w wytchnieniu przed zajściem
na nieba tle tli się robotnik w kufajce

poeta się tuli przed chłodem wieczoru
skórzaną kataną do muru z betonu
w prześwicie zamyśleń przedświtem zmyślonym
po palcach się wije papieros przyćmiony

w kamiennej harmonii wytartej na amen
wilgotnym spojrzeniem ktoś patrzy przez ramię
spogląda bez wstydu na bezkształt samotny
esteta powierzchni - w kufajce robotnik

cierpliwość poety fantazją ulicy
przypadkiem wplątany w porządku deficyt
pobędą tak chwilę w podgórskim zakątku
porządny robotnik z poetą początku

PW

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

lubię po prostu lubię pełnokrwiste wiersze - ten jak z Dickensa
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: