Opary barobusa

autor:  Marek Porąbka
5.0/5 | 10


Przybył znikąd
Był odkryciem w gastronomii
niczym droga do Indii
Tu do Huty Katowice

Od razu podbił
serca i podniebienia
pracujących robotników
Można było płacić
kartkami na zupę regeneracyjną
Z wkładką

Oferował o wiele więcej
Miał dymiący komin
na całą okolicę
To z niego rozchodziły się
opary barobusa
Z niczym nieporównywalne

Zapach ropy i spalanego węgla
pomieszany z płuckami na kwaśno
Albo kiełbaski leszczyńskie z bigosem
Kto nie widział tych płucek
ten będzie je zamawiał nadal



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Wyobrażam sobie te płucka w Hucie Katowice...
Moja ocena:  

Moja ocena

Zapachniało PRL-em i płuckami :)


Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: