bez znaczenia

5.0/5 | 11


bez znaczenia
(Janowi Kondrakowi)

usiadłeś miękko w fotelu z rattanu
spokojnym wzrokiem ogarnąłeś przestrzeń
na stole kawa - niewinny twój nałóg
oddaje ciepło nie muśnięta jeszcze

słyszałeś siebie w ustach nieistotnych
zjawionych nagle wybrzmiałych ze sceny
spojrzałeś głębiej wśród dźwięków samotnych
dojrzałeś głębię dla swojej oceny

odkryłeś więcej niż spodziewać mogłeś
po wątłej pozie nie paradnych gestów
zagrały struny na pokrewną modłę
struny doświadczeń odkrytych podtekstów

skinąłeś głową przed swoim obrazem
ataman uczuć wrażliwy na rolę
zwarłeś się myślą z odbitym mirażem
bo żołnierz prawdy przyszedł w samą porę

wzruszeniem nagłym nieznaną zadumą
promieniem światła który wyszedł z cienia
na twojej twarzy zagościł i ujął
znaczący uśmiech całkiem bez znaczenia

dopiłeś kawę w fotelu z rattanu
strzepnąłeś z ramion fantazje i przepych
w pamięci mając nałogowość stanu
odszedłeś prosto w poetyckie stepy

PW



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: